Underground Skateshop, Ateny i Old Skool 36+

0

“Jak zwykle na skejtowych wyjazdach, ścierają się charaktery, zwyczaje i preferencje… A o to, żeby dzieci miały co jeść i gdzie jeździć musi martwić się team manager, kto chociaż raz wystąpił w tej roli, ten wie że nie jest to łatwe zadanie. Zwłaszcza gdy jeden z riderów na niezdrowej podjarce roztrzaskuje dosyć kosztowny fisheye kamerzyście, którego nerwy ostatniego dnia już i tak były na pewno dość mocno poszarpane. Tak czy inaczej, tytuł wyjazdowego “MVP” był przekazywany z rąk do rąk nawet kilka razy dziennie, a po kilku dniach klasycznie w ekipie narodził się nowy język (wyjazdowe żarty i słówka). Muszę przyznać, że cały Underground gang bardzo zaimponował mi na tym wyjeździe i utwierdziłem się w przekonaniu, że wcielenie każdej z tych osób było dobrym wyborem. Gdyby tylko nie ten fisheye… Ale zostawmy to hahaha, Bartek dostał już nowy obiektyw i nawet nie musieliśmy go sprowadzać z Japonii!

Trip o którym mowa, to tak naprawdę pierwszy zagraniczny wyjazd naszego teamu. Postanowiliśmy że skoro już i tak jedziemy na zawody Vans Shop Riot, to przedłużenie pobytu o kilka dni wydaje się rozsądnym pomysłem biorąc pod uwagę temperatury i aurę jaka panowała wtedy w Polsce. Jak wspomniał Dida, po zawodach nie mieliśmy wcale łatwo jeśli chodzi o warunki pogodowe, ale ekipa dawała z siebie 120%, dzięki czemu w krótkim czasie udało nam się nagrać kilka fajnych klipów oraz zrobić zdjęcia, które możecie obejrzeć w tym artykule.” – Tomek Jażwiecki

 Po zawodach, które odbywały się w weekend część ekipy Underground zawinęła się do Krakowa, a drugiej części udało się zostać z misją zrobienia kampanii reklamowej nowego modelu Vans OldSkool 36+, do którego jeszcze zaraz przejdę. Mimo, że to było naszym celem nr. 1 to niemniej ważne stało się dla nas to żeby Nelly Zarzycka – która została na parę dni dłużej ze mną, Jaźwą i Bartkiem Motyką – nie przesiąknęła na tym wyjeździe chamstwem i prostactwem i żeby po powrocie dalej zachowywała się jak na damę przystało. Także musieliśmy pomyśleć parę razy zanim chcieliśmy sobie z czegoś zażartować, a nazwa skateshopu z Hiszpanii, który wygrał zawody, nie pomagała.

Nelly / Early grab

Na szczęście Prezes Jaźwa nagradzał za dobre zachowanie np. waniliową Coca-Colą, więc ja piłem dużo coli. Nelly nie musiała zatykać uszu i ogólnie wszyscy byliśmy grzeczni. Co do robienia przysłowiowego arbajtu to naprawdę przyznam, że warunki łatwe nie były. Przynajmniej dla mnie. Muszę sie pożalić, że zrobiłem sobie ziazi w kolano, do tego temperatura odczuwalna 1 stopień i przeziębienie przez cały wyjazd sprawiły, że pod kontem produktywności bywało u mnie lepiej.

Dida / Slappy bs nosegrind

Na szczęście tu pojawia się Ketonal, ogarnianie spotów i wszystkiego przez Jaźwę i do tego zaangażowanie i poświęcenie Nelly, który naprawdę nam zaimponowała podejściem do nagrywania. Tak czy siak cośtam się udało nam uzbierać. Kampania dotyczyła nowego modelu Vansa – OldSkool 36+ i nie chodzi tu od jakiego wieku można w nich jeździć. Mi jeszcze trochę do 36 brakuje, a w butach jeździło się fantastycznie choć przyznam szczerze, że w moje gusta wizualne w stu procentach sie nie wpisują. Natomiast jeśli chodzi o boardfeel, komfort jazdy i to naprawdę polecam. Pogrubiony język też wychodzi bardzo na plus. – Dida

P.s W tym roku do naszych szeregów już oficjalnie dołącza Nelly Zarzycka, którą na pewno znacie. Po wyjeździe zgodnie z Didą uznaliśmy, że Nelly “zdała egzamin” – zarówno jeśli chodzi o arbajt na streecie, który w jej wykonaniu zasługuje na wielkie uznanie, ale również w kwestii tzw. “umiejętności miekkie” – czyli kulturalne zachowanie i dobre poczucie humoru. Ten wyjazd to dopiero początek naszych działań w 2025 r., kto wie jak tak dalej pójdzie to może uda nam się zdobyć jakąś statuetkę… – Tomek Jaźwiecki

Zdjęcia: Bartek Motyka
Tekst: Michał “Dida” Zarzycki, Tomek Jaźwiecki

 

 

 

 

Leave a Reply