Hej Eniz ! Powiedz co u Ciebie słychać ? Jak dobrze wiemy, zima w Helsinkach nie należy do najcieplejszych. Czy na ten okres ukrywasz się gdzieś, gdzie słońce nie przestaje świecić czy raczej nadrabiasz zaległości w byciu młodym tatą w Finlandii?
Hey, dzięki u mnie wszystko dobrze. W tym roku zima nie była taka straszna, bo praktycznie nie było śniegu. Najgorsza jest ciemność ( w grudniu dzień trwa 3-4 godziny, mniej więcej rozjaśnia się od 11:00 a zaczyna szybko ściemniać ok 14:00. przyp. red.), teraz jest już coraz lepiej. Staram się też wyjeżdżać podczas zimy dwa trzy razy. Okres zimowy to też idealny moment na to żeby spędzić trochę więcej czasu z rodziną oraz naładować baterie na wiosnę.
Ostatnio, gdy pogoda dopisywała, sporo podróżowałeś zbierając materiał między innymi do „I Only Have Eyes For You”. Odwiedziłeś kilkukrotnie Polskę ale to nie był twój pierwszy raz w naszym kraju. Powiedz czy w przeciągu tych kilku lat zauważyłeś jakieś zmiany?
Minęło ponad dziesięć lat, odkąd byłem w Polsce po raz pierwszy. Zmieniło się bardzo wiele, oczywiście na plus. Warszawa, którą pamiętam z tamtych czasów, była bardziej surowa, szara, bardziej przypominała miasta europy wschodniej. Teraz jest jednym z najszybciej rozwijających się miast Europy i myślę, że coraz więcej ludzi będzie przyjeżdżało tutaj na deskorolkowe tripy.
Co obecnie najbardziej podoba Ci się u nas?
Jest tak wiele dobrych rzeczy, ale mi osobiście podoba się to, że jest tak tanio w porównaniu do Finlandii oraz to, że jest wiele dobrych, nieobjeżdżonych spotów, które nie zostały jeszcze wyjaśnione do końca (jeszcze! haha). Jest tu coś, co sprawia, że mam ochotę przyjechać ponownie. Na pewno będę też chciał wpaść tu z rodziną.
Poza niesprzyjającą pogodą wydaje mi się, że różnice między Warszawą a Helsinkami są bardzo duże. Co w Twoim odczuciu najbardziej rzuca się na myśl?
Koniec końców nie ma dla mnie wielkich różnic pomiędzy tymi miastami. Może to, że w Helsinkach deskorolkowa scena jest trochę większa, no i wszystko kosztuje cztery razy więcej, co nie jest zbyt fajne. Może powinieneś się tutaj kiedyś przeprowadzić.
Zostając przy temacie podróżowania, warto poruszyć fakt, iż przy projekcie Kuby pojechaliście do Odessy na Ukrainie. Na pewno coś musiało Cię tam zaskoczyć i na 100% masz z tym związaną jakąś ciekawą historię.
Na pewno zaskoczyło mnie to, że jest tak duża korupcja. Nie pamiętam żadnej konkretnej historii, ale jedno jest pewne, ludzie w Odessie naprawdę nie lubią deskorolki i skaterów. Warto się zastanowić dwa razy, jeśli planujesz tam pojechać na deskę. Ja osobiście wiem, że w najbliższym czasie się tam nie wybieram.
Pierwszy raz pracowałeś nad projektem z Kubą Kaczmarczykiem. Jak układała się Wasza współpraca?
Jeśli mam być szczery, kiedy zostałem zaproszony do projektu, spodziewałem się, że będzie to tylko jeden, maks dwa wyjazdy. Nie miałem pojęcia, że będę pracował nad pełnym projektem. Generalnie bardzo szybko się dogadaliśmy i też szybko zacząłem mu ufać jako kamerzyście. Jest to dla mnie najważniejsza rzecz, bo w pełni mogę się skupić na trikach. Dlatego właśnie, fajnie było z nim współpracować i nie mogę się doczekać następnego projektu. Fuck yeah Kuba!
Nagrałeś naprawdę grube numery, ale jest może coś co byś chciał zmienić w finalnym editcie?
Haha, które numery są grube? Myślę, że cały part jest solidny, ale też normalny. Nie wydaje mi się żeby było tam coś nadzwyczajnego czy szalonego. Zdecydowanie Kuba sprawił, że wszystko wyszło wiele lepiej niż się spodziewałem, za co duże propsy.
Czy jest jakiś trick, z którego jesteś najbardziej zadowolony?
Jest jeden trik, z którego jestem faktycznie najbardziej zadowolony – był to kickflip bs lipslide w Odessie. Co śmieszne, na początku Kuba nawet nie chciał go użyć. W pierwszej wersji na premierze w Malmo triku nie było, na szczęście w ostatecznym edicie trick już jest. Fucking Kuba!
Podczas tej produkcji miałeś okazję poznać i spędzić trochę więcej czasu z chłopakami z GA. Kto zrobił na Tobie największe wrażenie i z kim najlepiej się dogadywałeś? Wszyscy wywarli na mnie duże wrażenie. Michała Jurasia znałem już wcześniej i wiedziałem, że jest ripperem. Sporo czasu spędziłem też z Kubą (Brniakiem), który naprawdę zaskoczył mnie swoim powerem, talentem i osobowością. Naprawdę fajny gość! Fuck yeah Kuba!
A teraz powiedz już czysto pod względem deskorolkowym, który part z filmu najbardziej Ci się podobał?
Part Michała był moim zdaniem najbardziej imponujący. Jak zawsze, włożył w niego wiele pracy i serca. Mam nadzieję, że wkrótce wróci do zdrowia i na deskę. Zdrowia Michał!
W zeszłym roku nie tylko wydałeś part w „I only have…” ale też kozacki solo part dla Free Skatemag. Jak godzisz pracę nad takimi projektami z byciem ojcem? Nagrywanie do partu dla Free zacząłem jeszcze przed narodzinami córki, a skończyłem jak już była na świecie. Jej narodziny dały mi dużo pewności siebie, ale też trochę zmieniły sposób postrzegania deskorolki. Myślę, że to, że jestem ojecem nie ma bezpośredniego wpływu na mój skateboarding oraz odwrotnie, to jakim jestem skaterem nie ma wpływu na to jakim jestem ojcem. Mam motywację aby robić jeszcze więcej bo mam mniej czasu na deskorolkę i z każdym wyjściem doceniam to jeszcze bardziej.
Powiedz mi na koniec, jak to robisz, że jesteś na europejskiej i światowej scenie od tylu lat? Przyznaj się, że to wszystko zasługa fińskiej sauny.
Nie ma żadnego sekretu. Mam duże szczęście, że mam wokół siebie wspaniałą ekipę. Jak już powiedziałem wcześniej, scena deskorolkowa w Helsinkach jest naprawdę mocna. Przez te wszystkie lata mieliśmy wielu świetnych fotografów i kamerzystów, dzięki którym jestem, gdzie jestem. Naprawdę wiele im zawdzięczam, bo to dzięki ich pracy miałem szansę zaistnieć. Bez nich, nie było by nic. Duży też wpływ na pewno miało to, że od najmłodszych lat byłem w europejskich teamach, dzięki czemu wiele podróżowałem. Myślę, że był to jeden z kluczy do sukcesu.
Wielkie dzięki, że znalazłeś chwilę na ten krótki wywiad. Mam nadzieję, że pomimo tego, że zakończyłeś ten projekt, nadal będziesz odwiedzał Polskę. Piona i do zobaczenia na desce!
Dzięki, na pewno jeszcze nieraz odwiedzę Polskę! Pozdrowienia dla wszystkich lokalnych skaterów.
Wywiad: Piotr Kostur
Zdjęcia: Kuba Bączkowski