Kilka tygodni temu odwiedziliśmy stolicę naszych zachodnich sąsiadów. Skład wycieczki był dosyć okrojony, ponieważ część odpadła tuż przed wyjazdem. Dlatego też głównym bohaterem musiał zostać Tomek Ziółkowski. Ugościł nas nasz przyjaciel, polsko – niemiecki łącznik Kasper aka Wpłaszczu, aka Alter, za co serdecznie dziekujemy.
Alter obmyśla plan działania.
Eksplorujemy miasto. Większość spotów wokół naszej lokacji, raczej zatłoczona, powodem jest finał Pucharu Niemiec – Bayern – Borussia.

Na początek stadardowy berliński spot – Tetris.
Jak by ktoś chciał odpocząć, nie ma problemu.
Klasycznie lecimy na kebab / falafel.

Po jedzeniu dalej w miasto. Po drodze kolejny klasyczny, berliński spot.
Po ciężkim dniu Fifa i piwko potrafią załatwić niejednego kozaka.
Kolejny dzień… lecimy na spoty.
Chcieliśmy wpaść na burgery ale na szczęście było zamknięte.

Szybka rozgrzewka w skateparku.
Po rozgrzewce lokalni wyjaśniacze zabrali nas na dobry spot…
… Gdzie W pierwszej próbie Valeri urwał obiektyw wraz z częścią kamery. Mimo to udało się poskładać sprzęt do kupy na tzw ślinę i nagrać kilka dobrych trików. Niestety rybie do wymiany.

Ostatniego dnia niewiele się działo, poza tym, że odwiedziliśmy plan filmowy filmu Star Wars i udało nam się zrobić pamiątkowego hippiejumpa.
Zdjęcia i tekst: Kuba Bączkowski