Środa – akcja broda – Marcin Jakubowski

0

Z Marcinem spędziłem na desce więcej czasu niż z kimkolwiek innym. Swego czasu, nie robiliśmy nic innego poza jazdą na desce i oglądaniem filmów deskorolkowych. Marcin niestety jest jedną z tych osób, które niefortunnie w momencie kiedy miały największy progres doznały przewlekłej kontuzji kostki, a następnie poważnej kontuzji kolana, z którą boryka się do teraz. Z pewnością mogę napisać, że jest mistrzem nollie heelflipa, i że z pewnością już niebawem zobaczymy go znowu na desce, bo pomimo licznych urazów, przerwy, upływających lat, ten gość dalej żyje deskorolką. Poniżej jeden z naszych ulubionych partów.

Kuba B.

Pewnie nie będę oryginalny, jeżeli powiem, że nie jest łatwo wybrać ten jedyny, ulubiony przejazd. Człowiek z wiekiem zmienia spojrzenie na wiele rzeczy. Kiedyś ważne były tricki, prędkość, wysokość i nic więcej. Z biegiem czasu i poprzez własne doświadczenia największym szacunkiem darzę leciwych „skejtów”. Jak oglądam ostatni part np Andrzeja Reynoldsa, to jestem w szoku, że pomimo wieku i kontuzji, można utrzymać taką formę i poziom i dodatkowo ma się jeszcze ciśnienie na rozwój. Miałem wybrać jeden przejazd, więc wybrałem, losowo (bo nie zdecydowałbym się nigdy), przejazd z filmu Transworld Skateboarding – The Reason. Chyba najczęściej oglądałem część z Love Parku, gdzie Stevie Williams robił sobie na luzie sw heel na wysokość pasa. Wydawało mi się, że panuje tam niesamowity klimat, gdzie wszyscy się znają, jeżdżą cały dzień na desce i nie mają innych zmartwień. Mają zawsze nowe buty, białe kółka i nowe deski, co teraz jest normą. Dla mnie to był wtedy raj. Cały ten film był przeze mnie katowany trylion razy i dalej jak oglądam to jaram się jak 15 lat temu.

Leave a Reply