Krzysiek Skóra jest jednym z tych lokalnych skaterów z Pomnika Trudu Górniczego, których znają wszyscy. Mimo że nie jest z tzw. „pierwszej ekipy” to spędził tam tak dużo czasu że gdy myślę o tym spocie przed transformacją w skatepark jego twarz wyświetla mi się jako jedna z pierwszych.
Sprawdźcie co takiego motywowało i motywuje nadal do jazdy.
Kuba K.
Kiedy Kuba zaproponował mi napisanie kilku zdań do rubryki „Akcja Broda”, pierwsze o czym pomyślałem to to,że nie będzie łatwo. Pewnie tak jak wielu z was, mam kilka ulubionych przejazdów, które od lat inspirują mnie do jazdy i do słuchania tej a nie innej muzyki. Zanim napisze o tym jedynym, pozwolę sobie wypisać kilka przejazdów, które na różnych etapach były tymi TOP.
Zacznę od dwóch partów z filmu Girl „Mouse” z roku 1996r, który zresztą do teraz jest jedną z moich ulubionych produkcji jako całość. Częściami, które chciałbym wyróżnić z niego są przejazdy Guya Mariano i Erica Kostona. Kolejnym z moich faworytów jest Rodrigo TX z filmu The Firm – „Can’t Stop”
z 2003 roku jeżdżący do kawałka Tribalistas „Ja Sei Namorar”. Prezentuje on brazylijski styl obok którego nie da się przejść obojętnie. Podobnie zreszta jak obok stylu następnego Brazylijczyka, którym
na maksa się jaram, Alexa Carolino. Jego part z filmu Lordz „They don’t give a fuck about us” jest również moim ulubionym. Video to katowałem dziesiątki razy przed deską w tamtym okresie. Następny przejazd to „Focus” Petra Horwata z Puzzle (2004r). W tamtych latach był to mój ulubiony europejski styl na równi z JB Gillette, którego part „Rookie” z 411VM pod kawałek Lunatica, jest kolejnym przejazdem, który bym wyróżnił. Korzystając z okazji nie mogę nie wspomnieć o filmie Listen „Viajeros Locos” i Robie Gonzalesie. Styl Roba G i jego pozytywne nastawienie do jazdy od zawsze było dla mnie inspiracją przed wyjściem na deskę… W zasadzie jak każdy z was mógłbym wypisywać tych przejazdów dziesiątki ale i tak chyba już nagiąłem zasady tej rubryki;)
Zdecydowany jednak numer jeden, przejazd który wałkowałem najczęściej, i bez obejrzenia którego nie wychodziłem na deskę to część Paula Rodrigueza z Transworld „In Bloom”. Niepowtarzalny miękki styl P-Roda, triki, muzyka, spoty i buty es accelerate o których wtedy marzyłem:). Wdg mnie jest to part kompletny pod każdy względem. Za każdym razem kiedy go oglądam przenosi mnie do tamtych czasów. Do starego pomnika, starej ekipy, (którą serdecznie pozdrawiam), do rozwalających się paletowych grindboxów i do starego autobusu linii 110, którym praktycznie codziennie podjeżdżałem pod pomnik albo pod Geanta:) Sprawdźcie koniecznie ten przejazd! Dziękuję bardzo Kubie za możliwość napisania kilku zdań i za przywołanie tych wspomnień!!!
more than passion!
Discussion1 Comment
PTG ALL DAY !